• 2 Głosów - 4.5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Nasze największe wpadki z początków przygody z akwarystyką
#31

Karoola napisał(a):hyehyehye, to ja kiedyś zauważyłam leżącego skalara na dnie akwarium i cał był taki dziwny i uznałam, że nie żyje, bo tak mętnie na powierzchnie się unosił jak liść i wzięłam go w sitko i gdy już szłam do łazienki mu falę zrobić (wyrzucić go do sedesu) to nagle ożył i zleciał na pokrywę od toalety... tam zdechł oczywiście, bo woda zła, a ja ręki prędko tam nie włożyłam... Smile

nie ładnie nie uratować skalaraSadBig Grin
#32

ale to nie było celowo, ja byłam pewna że nie żyje, a dopiero potem zaczailam jak się miotać zaczął, że żyje Big Grin ja mało czająca jestem Big Grin

GG: 6306572 :*
#33

ja zaczynalam z dwoma mieczykami w kuli....wymienialam cala wode..
#34

i co z mieczykami ? Big Grin hyehyehye

GG: 6306572 :*
#35

Karoola napisał(a):i co z mieczykami ? Big Grin hyehyehye


jeden dostał krecka, stracił wzrok i zdechl z glodu, bo nie mogl znalezc jedzenia.
Drugiego z powodu wyławiania siatka i zmieniania całej wody dopadła pleśniawka i martwica płetw...Sad

takie sa konsekwencje 'hodowli' ryb w kuli...
#36

jak bys wiedziała coś na temat akwarystyki zapewne żył dłużej z poczatku zawsze tak jest człowiek uczy sie na błędach

Oddam suma rekiniego za darmo.
#37

uuu... ja miałam kiedyś w kuli gupiki i jeden gupik tak pływał na około ale to bardzo szybko całymi dniami w okół kuli, że zdechł po ostatnim okrążeniu Tongue

GG: 6306572 :*
#38

Ja jak miałam z 3 lub 4 latka i mój tato miał akwa to wyłowiłam z tamtąd rybkę. Wlałam wodę do mojego tornistra i wrzuciłam tam ją. Woda oczywiście się wylała pod moją nieobecność, a rybka <chyba> zdechła. Nie pamiętam już czy ją spowrotem wrzuciłam czy tam została. Teraz bym tą rybkę wzieła i wycałowała za to moje sadystyczne zachowanie ale wtedy jeszcze nie widziałam co to za pływające stworzonko. A tak na marginesie to byłam taka małą sadystką <wrzuciłam kiedyś kota do pralki> albo <bawiłam się kurczaczkiem w błocie ale kurczczek przeżył tylko był w szoku i cały w błotku> cożżż <hhmm>
#39

Ja nie miałem sadystycznych skłonności, za to jak miałem 10 lat posadziłem fiołki w 30 litrach z żałobniczkami Smile
Kiedyś tam wpuściłem larwę ważki do akwarium...

A ostatnio czyszcząc filtr wewnętrzny od dwusetki wylałem zawartość, brązowego koloru z dodatkiem młodych krewetek red cherry i yellow, na łóżko brata...

Krewetkomaniak
#40

odradzam ślimaka!!!!!!!!!!!!!!!!!!

53l
3xneonki
2xplatki
2xmolinezje
10xgupik
1xglonojad syjamski


Skocz do: