Czytałem, że mętna woda może być przyczyną niedojrzałego zbiornika, więc profilaktycznie daję 5ml bakterii dziennie.
Wczoraj zrobiłem mały upgrade kubła tj:
1 koszyk większe oczko gąbka + wata pod gąbką
2 koszyk ceramika + gąbka z drobnym oczkiem
3 koszyk ceramika + gąbka z drobnym oczkiem
Wszystko oczywiście dokładnie płukane.
czytałem, że CO2 w połączeniu ze skałkami wytwarza w wodzie trudno rozpuszczalne coś tam. Może tu tkwił problem. Wyjąłem skały, okaże się czy to to powodowało mętną wodę...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.12.2011, 14:32 {2} przez shorty.)
wyjąłeś skałki wczoraj i gdyby one spowodowały zmętnienie to myślisz, że na drugi dzień było by cacy ?
I wyjątkowo zgodzę się też z Basteq'iem, że niepotrzebnie dajesz tyle bakterii.
Proponuję mniej chaotycznych poczynań, wyjąłeś kamienie, pomału podmieniaj wodę i obserwuj.
według mnie to jest wina niedojrzałego zbiornika, masz sporo ryb i ciężko będzie zmienić stan wody.
karmiąc ryby dostarczasz pożywienia dla drobnoustrojów. Ja raz, przy takim "przyspieszonym" starcie przez miesiąc miałem zmętnienie wody w baniaku.
(13.12.2011, 01:04)top2107 napisał(a): wyjąłeś skałki wczoraj i gdyby one spowodowały zmętnienie to myślisz, że na drugi dzień było by cacy ?
I wyjątkowo zgodzę się też z Basteq'iem, że niepotrzebnie dajesz tyle bakterii.
Proponuję mniej chaotycznych poczynań, wyjąłeś kamienie, pomału podmieniaj wodę i obserwuj.
według mnie to jest wina niedojrzałego zbiornika, masz sporo ryb i ciężko będzie zmienić stan wody.
karmiąc ryby dostarczasz pożywienia dla drobnoustrojów. Ja raz, przy takim "przyspieszonym" starcie przez miesiąc miałem zmętnienie wody w baniaku.
Baniak dojrzewał 3 tygodnie bez ryb. Nie mówię, że byłoby cacy ale przynajmniej woda by nie mętniała bardziej a to jednak się dzieje.
(13.12.2011, 10:55)shorty napisał(a): Baniak dojrzewał 3 tygodnie bez ryb. Nie mówię, że byłoby cacy ale przynajmniej woda by nie mętniała bardziej a to jednak się dzieje.
Każdy proces zachodzący w przyrodzie posiada mniejszy lub większy "poślizg", więc wyhamowywanie takowego musi trochę trwać, dobrze jeżeli da się ten poślizg oszacować. W twoim przypadku nie jest to raczej możliwe, więc trzeba by trochę cierpliwości. Proponuję nie dodawać żadnej chemii, ograniczyć karmienie (można nawet przeprowadzić głodówkę) i następne ruchy wykonywać, jak się nic nie zmieni, tak powiedzmy po tygodniu