Dane zbiornika:
96l, trochę ponad 2 tyg od zalania, 3x 24W [Grolux, Reef White i Blue, blue będzie wymieniona], podłoże to brązowy AquaSubstrate 2, z początku nawoziłem, PG Macro, PG Ferro +, po wystąpieniu plagi glonów przestałem. Butla CO2 w drodze.
Flora chyba na teraz nieistotna, chociaż jest jej znacznie mniej niż będzie potem. Fauny, oprócz kilku ślimaków przywleczonych z mchem brak.
Jak w temacie, przyszły roślinniak [96l] nawiedziły glony w ilościach hurtowych. Zaczęło się banalnie, od paru niteczek na cabombie, a skończyło na kompletnej aneksjii baniaczka..
Tu fotki -
http://img42.imageshack.us/gal.php?g=pict0001fc.jpg
Wybieram ręcznie co się da, od dziś rana zaciemniam. Dodam tyle, że glony (nie rośliny) pięknie bąbelkują. Nie mam zielonego pojęcia co to za syf, ale występuje w 2 odmianach kolorystycznych, zielonej i brązowej, jak toto zwalczyć tak samo nie wiem.. Liczę na pomoc forumowiczów
.
Pozdrawiam.