Postów: 32
2
Dołączył: 08.03.2015
(08.03.2015, 23:55)agassizek napisał(a): Marmurkowe i złote (w końcu 1 czy parka?) też są chore, czy tylko mozaikowe?
Skład jest na samej górze w opisie. Jak mi padło jedno złote, to dokupiłem jedną sztukę złotego. Choruje tylko 3 gurami mozaikowe, reszta ryb jest zdrowa. Zdrowe ryby mają czasami drobne zadrapania, bo samiec marmurkowy ma przerost testosteronu i robi niezły bajzel w akwarium. Zadrapania szybko znikają - jeden/dwa dni i nie ma po nich śladu.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.03.2015, 00:21 {2} przez
multix.)
Postów: 334
6
Dołączył: 30.08.2014
Powrócę z apelacją gurami wymaga min 100L - męczysz ryby - doprowadzisz do chorób, karłowacenia - ryby mają już dostatecznie rozwinięty układ nerwowy także zapewniasz im cierpienie, a baniak ma przerybienie (rybki osiągają ok 10cm) i z tego powodu ciężej o niego dbać co ułatwia rozwój mikrobą chorobotwórczym a ryby w zbyt małym akwa tracą na zdrowiu/odporności co powoduje że często chorują
450L Pielęgnice Zebry i Żółw Czerwonolicy
300L Malawi + rośliny
283L Ogólny hodowla żyworódek i ampularii
144L Krewetkarium
30L Raki Marmurkowe
Postów: 32
2
Dołączył: 08.03.2015
(10.03.2015, 00:17)Tole napisał(a): Powrócę z apelacją gurami wymaga min 100L
OK - co proponujesz? Jakieś konkretne rozwiązanie? Z chęcią je rozważę bo nie zależy mi na męczeniu ryb.
Postów: 334
6
Dołączył: 30.08.2014
Proponuje rybki oddać jak je wykurujesz (skorzystaj z OLX itp) mówisz o akwarium maks 75L poczytaj sobie w artykułach w internecie jakie rybki mogą żyć w tym litrażu + dopasuj odpowiednie po parametrach wody
450L Pielęgnice Zebry i Żółw Czerwonolicy
300L Malawi + rośliny
283L Ogólny hodowla żyworódek i ampularii
144L Krewetkarium
30L Raki Marmurkowe
Postów: 32
2
Dołączył: 08.03.2015
Ma to sens. Nie będę się upierał przy tej obsadzie - skoro 75 litrów i tak nie będzie komfortowym akwarium dla nich, to lepiej je oddać. W zasadzie to już teraz mogę się zaoferować, że jeśli ktoś chce, to oddam te ryby (jestem z Łodzi). Oczywiście za 2 tygodnie, jeśli dojdą do siebie.
Póki co... walczę o nie - widać delikatną poprawę, ale trochę się boję, bo od 10 dni prawie nie jadły (przedwczoraj dałem im 1/3 tego co zazwyczaj daję), no i w akwarium afryka - 32stC.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.03.2015, 09:38 {2} przez
multix.)
Postów: 350
9
Dołączył: 21.03.2014
Możesz już teraz je spróbować oddać, może Ci się poszczęści i jakiś doświadczony akwarysta będący świadomy stanu ryb je przygarnie i zapewni lepsze warunki, nawet dla leczenia
Postów: 32
2
Dołączył: 08.03.2015
(10.03.2015, 16:07)serpico23 napisał(a): Możesz już teraz je spróbować oddać, może Ci się poszczęści i jakiś doświadczony akwarysta będący świadomy stanu ryb je przygarnie i zapewni lepsze warunki, nawet dla leczenia
A nie wydaje Ci się, że dodatkowe stresowanie ryb w tym stanie może je załatwić na amen? Obawiam się, że mogły by nie przetrwać transportu, nie wspominając o aklimatyzacji. Chyba powinny mieć teraz jak najwięcej spokoju.
Postów: 32
2
Dołączył: 08.03.2015
Qruca fiks... opornie idzie to leczenie. Nie ukrywam, że mam stracha (jak wynika z mojego pierwszego opisu straciłem od listopada 3 gupiki i 1 gurami złote) - czuję się odpowiedzialny za życie rybek. Uzbrajam się w cierpliwość i czekam na efekty, nie mniej jednak latam do akwa co pół godziny i patrzę co się tam dzieje.
Dzisiaj kierując się opiniami z różnych opisów wpuściłem większą dawkę Costaforte niż zaleca producent - 1,4ml (teoretycznie powinno być 0,5ml). Wczoraj podmieniłem 50% wody (od 6 dni bez podmiany) - przy tej chemii pewnie szlag trafił wszystkie dobre bakterie, więc uważam, że było to konieczne. Dodatkowo przy podmianie utrzymanie temperatury 32stC nie było łatwe.
Patrzę na moje pływaczki i sam nie wiem, czy jest lepiej, czy gorzej...
Teraz jest już 33stC - grzałka na maksa. Zaczynam się obawiać o zdrowe ryby - to są skrajne warunki. Jeszcze kilka dni i będę musiał podjąć radykalną decyzję...
Koledzy i koleżanki - jeśli ktoś jest z Łodzi i ma doświadczenie z Gurami i potrafi celnie zdiagnozować chorobę to zapraszam do siebie - zapłacę rozsądną kwotę.
Postów: 113
1
Dołączył: 22.10.2014
Jak rzekłem, w 25 litrach ich nie wyleczysz. Nie poprawiłeś im warunków, które spowodowały chorobę. To duże ryby i źle się czują w tak ciasnym pojemniku. Lanie chemii nic tu nie da, tylko szybciej je dobije.
Postów: 350
9
Dołączył: 21.03.2014
Chemia i złe warunki bardziej stresuje ryby niż transport. Jak się przewozi ryby w odpowiedniej izolacji termicznej i w ciemnościach to nie ma problemu.