• 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Glonojad traci kolory
#1

Witam.
W załączniku zamieszczam aktualne zdjęcie glonojada:
   

Został zabrany ze zlikwidowanego sklepu zoologicznego ok 2 miesiące temu, razem z dwoma welonkami. Około 3 tygodnie temu welonki padły. Jednego dnia nic im nie było, a następnego zaczęły tracić łuski i w ciągu 24h umarły. Nie wiem co to była za choroba. W akwarium został tylko glonojad. Robiłem podmianki wody i czyszczenie akwarium, ustawiłem na mocne napowietrzanie. Na jakiś czas podniosłem temperaturę. Ale glonojad zaczął tracić barwy. Myślałem, że to może stres więc przykryłem akwarium ręcznikiem, aby miał ciemno, światło miał włączane tylko na kilka godzin dziennie. Do jedzenia dostaje tabletki dla glonojadów, a wcześniej jadł też płatki. Tydzień temu dałem mu krążki drewna, wcześniej gotowane i trzymane w wodzie kilkanaście dni. Aha, akwarium ma ok 70l ale jest niskie i szerokie.
Czy ktoś ma pomysł co dolega mojemu glonojadowi?
#2

Czy ktoś ma pomysł co dolega mojemu glonojadowi?
[/quote]

Jeśli zaczął tracić barwy odkąd mu podwyższyłeś temperaturę to może dla tego za niska lub za wysoka temperatura powoduje że ryba może nieco bladnąć a może to tez być spowodowane stresem który mógł wyniknąć również właśnie z gwałtownej zmiany temperatury i jeszcze widzę że na zdjęciu nie ma podłoża czy to w akwa ogólnym czy tylko tak do zdjęcia bo o barwach ryby decyduje również kolor podłoża Wink

Tu masz taki pokarm na wybarwienie ryb np kiedy są zestresowane po kupnie w sklepie i są bladsze to bardzo dobrze działa na ich wybarwienie sam go posiadam:

Tropical RED MICO colour sticks
#3

Też pomyślałem o temperaturze - wczoraj powróciłem do normalnej. Podłoża nie ma, bo podczas zakładania nie było z czego zrobić, a później nie chciałem ryb stresować. Boje się, że on po prostu wolniej reaguje na tą chorobę co welonki, ale nie umiem nic znaleźć pasującego do tych objawów.
#4

(06.11.2014, 01:45)yugo000 napisał(a):  Też pomyślałem o temperaturze - wczoraj powróciłem do normalnej. Podłoża nie ma, bo podczas zakładania nie było z czego zrobić, a później nie chciałem ryb stresować. Boje się, że on po prostu wolniej reaguje na tą chorobę co welonki, ale nie umiem nic znaleźć pasującego do tych objawów.



A może mu nic nie jest radziłbym tylko jednak odłowić rybkę i dać podłoże ryba napewno będzie czuła się lepiej i być może nabierze tych barw a może na takie zmieniła i tak zostanie, sprubój też z tym jedzeniem na wybarwienie a jak ryba ma dobry apetyt i swobodnie pływa w akwa to raczej jej nic nie jest Smile
#5

Podłoże dostanie w ciągu miesiąca, bo czeka mnie przeprowadzka, więc i tak będzie odławiany. Może zrobię jeszcze jedno zdjęcie i porównam dokładnie, żeby sprawdzić czy utrata kolorów postępuje.
#6

szczerze mówiąc nie widzę, aby w tym przypadku coś złego się działo ze zbrojnikiem, pomijając wielkość zbiornika.
ryby te mają to do siebie, ze próbują swym wyglądem "dopasować" się do podłoża

200 l agassiza, otoski i rodostomusy
http://s2.ifotos.pl/img/Akwa-2Mjp_hhaahrr.jpg
#7

To mnie trochę uspokoiło. Nie wiedziałem, że aż ta potrafią zmienić barwę, no i trochę nierównomiernie wychodzi to temu osobnikowi Smile. Większe akwarium mam w planach.
#8

Nie jest to choroba(?) Tylko ignorancja i samolubność właściciela. Zbrojnik jest trzymany w złych warunkach, i to jest powodem jego zachowania i tracenia barwy.
#9

A tak z ciekawości zapytam czy w tym akwarium jest jakieś podłoże? Na zdjęciu wygląda to jakby na spodzie było lustro- tak jest w rzeczywistości?
#10

Kaef, ignorancją było by zostawienie tych ryb aby zdechły w wiadrach. Musiałem uruchomić coś na szybko. Jak się przeprowadzę to będę miał miejsce na większe akwarium.
tokatoka, tak, w tej chwili nie ma podłoża.


Skocz do: