Postów: 1
1
Dołączył: 16.04.2013
Witam,
Kupiłam dziś rano bojownika niebieskiego w sklepie zoologicznym. Jestem laikiem w tych sprawach. Chciałam rybkę do kuli, bez filtrów ani niczego sama kula. Dostałam własnie bojownika. Kobieta powiedziała żebym kupiła wodę niegazowaną mineralną i do niej wpuściła - broń boże do kranówki. Dostałam też kropelki na uzdatnianie wody. Włożyłam pudełeczko z rybką do kuli i sobie wypłyneła bo tak mi kazano zrobić. Mineły 2h a bojownik pływa po boku ;/ dałam mu trochę karmy ale nic nie działa ;/ woda nie jest za zimna ani nic ;/ Gdy stuknę w szybkę od kuli to popłynie kawałek i znowu pada na bok ;/ co mam z nim zrobić ?
Proszę o pomoc !
Postów: 407
10
Dołączył: 26.09.2011
http://www.akwaswiat.net/do-poczatkujacy...-4872.html
post nr 6
Co do kuli nie będę się wypowiadał.
Bojownik jest rybą ciepłolubną, czyli grzałka jest wskazana.
Moja propozycja: Rybę oddaj i zajmij się hodowlą truskawek.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.04.2013, 14:58 {2} przez
KS_ARMANI.)
Postów: 1,044
20
Dołączył: 22.05.2011
Z kuli, to można powróżyć.
Albo trzymać w niej 3 ślimaki Henelnki.
Dla 1 samca bojownika, te minimum 30 litrów być musi i to normalnym akwarium, prostokątnym. Resztę sobie doczytaj.
Postów: 125
35
Dołączył: 12.11.2010
Kula to już standardowa beka ze sprzedawców, ale o wodzie niegazowanej jeszcze nie słyszałem hahahaha...ja nie wiem, nigdy nie dostaje się jako sprzedawca w zoologicznym, a zamiast mnie przychodzą łepki co opowiadają właśnie takie bzdury...
Postów: 407
10
Dołączył: 26.09.2011
(16.04.2013, 15:02)Rafal90 napisał(a): nigdy nie dostaje się jako sprzedawca w zoologicznym, a zamiast mnie przychodzą łepki co opowiadają właśnie takie bzdury...
Bo trzeba mieć fantazję.
Postów: 125
35
Dołączył: 12.11.2010
Szkoda, chyba faktycznie nigdy nie miałem. Swoją drogą na przyszłość nie warto bezgranicznie ufać sprzedawcom, szczególnie tym z "marketowych" zoologów. A bojka jak najszybciej bym oddał. Ogłoś się na forach akwarystycznych, gumtree czy coś.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.04.2013, 15:08 {2} przez
Rafal90.)
Postów: 422
40
Dołączył: 04.06.2008
O rany! Twoje zwierze umiera!
Jeśli jeszcze żyje a ty to czytasz to zagotuj garnek wody zwykłej z kranu, potem przestudź to temperatury ok 25 stopni i do takiej wody przełóż swoją rybę. Powinna poczuć się trochę lepiej.
A jutro koniecznie kup mały filtr, który zamontujesz w akwarium ok 25 l (lepiej 30 tak jak radzi kolega wyżej) Takie akwaria znajdziesz w każdym zoologicznym.
Ja myślę, że mogłaś pomylić pojęcia i sprzedawca powiedział ci o wodzie demineralizowanej, czy destylowanej.
Wodę możesz spokojnie podmieniać na tą z kranu byle tylko odstała wcześniej w jakimś szklanym naczyniu przez dobę - do tego może ci posłużyć wspomniana przez ciebie kula.
Postów: 5,270
123
Dołączył: 02.05.2008
No już widzę, jak ta dziunia leci do sklepu i kupuje akwa 25l z osprzętem... Skoro chciała rybkę do kuli "bez niczego", żeby sobie postawić na biurku czy na półce, to cienko to widzę... A wrzuciłaś kolorowe kamyczki, muszelki i plastikową różową roślinkę, żeby było ładnie? Jeśli zdecydujesz się założyć normalne akwarium, z grzałką, filtrem i żywymi roślinami, to służę pomocą. Póki co nie dolewaj broń boże żadnej chemii i nic nie rób. Bo jedyne, co możesz zrobić, to założyć porządny zbiornik. Ale czy dla tej konkretnej ryby, to się okaże, bo podejrzewam, że nie przeżył nocy...
<a href='http://agata-suchockawachowska.fineartamerica.com'><img src='http://fineartamerica.com/marketing/BuyPrintRed.jpg' alt='Art Prints' title='Art Prints' style='border: none;'></a> avatar: sarawebsite.com
Postów: 1,928
26
Dołączył: 07.01.2008
Hmm poleciła bo pewnie dziunia się uparła.
Wiecie ile ja ludzi straciłam bo kul im nie chciałam sprzedać i ryb do kul( a szczerze nie słuchali co do nich mówię).
Co ja się nie raz nasłucham to głowa mała;/
Co do bojka przeziębił się już i raczej nie wyjdzie z tego, cóż.
Bojownik od 25 w górę. 27 jest jego ulubioną temperaturą. Do tego pokrywa by nie przeziębił pęcherza pławnego.
No i filtr by oczyścił wodę z jego kup i sików. Oraz innego badziejstwa.
NIE MĘCZ RYB W KULI!!!
Postów: 30
7
Dołączył: 22.03.2013
(17.04.2013, 14:02)bercia289 napisał(a): Hmm poleciła bo pewnie dziunia się uparła.
Wiecie ile ja ludzi straciłam bo kul im nie chciałam sprzedać i ryb do kul( a szczerze nie słuchali co do nich mówię).
Co ja się nie raz nasłucham to głowa mała;/
Co do bojka przeziębił się już i raczej nie wyjdzie z tego, cóż.
Bojownik od 25 w górę. 27 jest jego ulubioną temperaturą. Do tego pokrywa by nie przeziębił pęcherza pławnego.
No i filtr by oczyścił wodę z jego kup i sików. Oraz innego badziejstwa.
Rozumiem że jesteś sprzedawcą w sklepie zoologicznym. Chwała takim ludziom, że mamona nie przysłania im przyzwoitości.
Co do bojowników, w sklepach zoologicznych przetrzymywane są w szklankach, plastikowych kubeczkach, szklanych pojemnikach 8x 8 cm....
Bez filtra, grzałki. I żyją.....
Pewnie przyczyną pochorowania się tego konkretnego bojownika było wsadzenie go właśnie do wody MINERALNEJ.
Rozróżnijmy wodę źródlaną od mineralnej. Źródlana, tj po prostu zwykła czysta woda z ujęcia głębinowego. Mineralna pełna jest związków takich jak sód, wapń, potas, magnez. Być może sprzedawczyni chciała zalecić wsadzenie ryby do czystej wody zamiast do kranówki z chlorem i miała na myśli źródlaną. Dziewczyna kupiła wysokozmineralizowaną i stało się...
Jeśli natomiast wsadziła do destylowanej, do kupienia wszędzie bez problemu, to nie dziwię się że rybka padła. Człowiek też umarłby wypiając kilka litrów destylowanej w ciągu doby...