• 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Dziwne stworzenie w akwarium.
#1

Witam. Posiadam akwarium od ponad dwóch miesięcy. Wszystko było w porządku. Do dziś. Wstałam rano, włączyłam świetlówki, a tu "niespodzianka" na pierwszym planie. Jakieś dziwne stworzenie. Może ktoś go rozpoznać?
   


Doczytałam teraz, że to może być larwa ważki, nawet wygląda tak samo, ale skąd się wzieła w
moim akwarium? Wczoraj kupowałam helene, ale obejrzałam ja jak zawsze i nic na niej nie było.
Karmiłam jeszcze wczoraj po raz pierwszy mrożona ochotką, więc może stamtąd przywlekłam.
#2

Larwa ważki. Łap i wyrzucaj.
U mnie kiedyś też nie wiem skąd wzięły się trzy larwy a nic nie dokupowałem.
#3

(11.10.2012, 11:23)toomeka@wp.pl napisał(a):  Larwa ważki. Łap i wyrzucaj.
U mnie kiedyś też nie wiem skąd wzięły się trzy larwy a nic nie dokupowałem.

Właśnie nie wiem gdzie jest. Widziałam, że ryby się do niej dobierały. Więc albo ją gdzieś rzuciły albo zjadły. Zrobiłam dwa dni głodówki to może się połasiły. Kiedy ją obserwowałam to się nie ruszała, może nie żyła. Pływały koło niej prętniki karłowate i ją podskubywały, poszłam po siatkę, wróciłam i już jej nie było. Cały czas szukam, bo posiadam sporo roślin, ale nie widzę. Będę cały czas obserwować.
#4

może posłużyła na karmę Wink Umnie w kawa miałem sporo larw komara i w ciągu kilku minut zostały schrupane
#5

(11.10.2012, 12:32)krzysztof903 napisał(a):  może posłużyła na karmę Wink Umnie w kawa miałem sporo larw komara i w ciągu kilku minut zostały schrupane

Mam nadzieję, że nie weszła pod żwir.
#6

(11.10.2012, 12:32)krzysztof903 napisał(a):  może posłużyła na karmę Wink Umnie w kawa miałem sporo larw komara i w ciągu kilku minut zostały schrupane
Larwa komara to karma dla larwy ważki Smile Przekąska.
Nie istnieje ryba nadająca się do 60l. która skonsumuje wyrośniętą larwę ważki.
Sam się ich boję dotykać bo gryzą Smile
#7

A jednak się znalazła, do tego żywa i mająca się bardzo dobrze. Siedziała pod kokosem, a kiedy przy sprzątaniu go podniosłam ona wypłynęła. Już jest złapana. Nie zrobiła żadnych szkód z tego co widzę[/u].
#8

Czy jest jakiś sposób na pozbycie się ich? Od kilku dni wyławiam dwie dziennie. One są schowane w żwirze. Przed chwilą wyłowiłam ok. pięciocentymetrową ze skrzydłami. Mam całą pokrywę szczelnie zamkniętą. Nie jest możliwe żebym takich ogromnych stworzeń nie znalazła na roślinach kiedy je sadziłam.
#9

Wystarczy, że przeniosłaś jaja ważki.
#10

A od jakiego stadium jest w stanie to się rozmnożyć? Ta co znalazłam miała skrzydła. Czy mogła już?


Skocz do: