17.08.2010, 21:58
Bojkowniki już są, pozostała jedna para ramirezów (ta zwykła).
Jest mały problem, samiec bojownika woli pływać z pielęgnicami niż z samiczką. Stroszy się , ustawia bokiem ale nie atakuje, nie wiem czy to zaloty czy pokazywanie kto tu rządzi?
Samiczkę jak by troszkę sponiewierał, nie ma już symetrycznej tylnej płetwy trafiła mi się raczej jakaś płochliwa.
Czy na jakiś czas przenieść parę bojowników żeby się zaparzyła?
Ewentualnie mogę do krewetkarium wpuścić ramirezy. Co radzicie?
Jest mały problem, samiec bojownika woli pływać z pielęgnicami niż z samiczką. Stroszy się , ustawia bokiem ale nie atakuje, nie wiem czy to zaloty czy pokazywanie kto tu rządzi?
Samiczkę jak by troszkę sponiewierał, nie ma już symetrycznej tylnej płetwy trafiła mi się raczej jakaś płochliwa.
Czy na jakiś czas przenieść parę bojowników żeby się zaparzyła?
Ewentualnie mogę do krewetkarium wpuścić ramirezy. Co radzicie?