12.09.2012, 17:11
To czasem nie świderki ?
"NADGORLIWOŚĆ JEST GORSZA OD FASZYZMU"
[url=http://en.grepolis.com/invite-4901565-en77?invitation_id=694106&invitation_mac=0db7d640&ref=player_invite_bbcode][/url]
(25.10.2012, 19:51)RastaK napisał(a): Hej
Teraz macie mój sposób na walkę ze ślimakami, ale będziecie chcieli mnie zeżreć postami
Mianowicie ostatnio zauważyłam, że mam pełno ślimaków ;/ no to zaraz sole, nie sole, chemia na ślimaki itp ;o cud, że ryby przeżyły ;dd no i wkurzyłam się na maksa, bo nic nie pomagało, no i uznałam, że albo ostatnia deska ratunku pomoże, albo kupię nowe rybki i więcej tak nie będę robić Już teraz mówię, rybki żyją, sposób jest dobry żadna nie wygląda gorzej, czy coś
Nabrałam do pojemnika trochę wody z akwarium i wyłowiłam do niej rybki, w międzyczasie nastawiłam dwa czajniki wody do gotowania potem miska i wyciągnęłam do niej wszystko oprócz żwirku, łącznie z filtrem, grzałką i roślinami (trochę się nawyciągałam ;d) . Wszystko zaniosłam do łazienki, roślinki włożyłam do zlewu resztę wody z akwarium wylewałam i wylewałam, aż dało się je jakoś podnieść. No i akwarium też do łazienki, wylałam całą resztę wody i postawiłam na podłodze akwa. Akurat woda się skończyła gotować, więc zalałam akwa (troszeczkę ponad żwirek) i nalałam wody do miski z kamieniami i innymi pierdółkami + filter i grzałka. Żwirek zaczęłam mieszać, żeby wrzątek doszedł w każde miejsce, kamyki i sprzęcior <każde z osobna> myłam szczotką z twardym włosiem (bez płynów!). Rośliny włożyłam pod bieżącą zimną wodę i każdy listek osobno przemywałam (dobra, prawie każdy, mam kabombę ale się starałam). Potem nową, ale odstaną jeden dzień wodę + uzdatniacz, no i nowy image akwa mam rybki włożyłam bez starej wody, ale raczej nie ucierpiały to chyba tyle... możecie zacząć jechać :s
(25.10.2012, 19:51)RastaK napisał(a): Hej
Teraz macie mój sposób na walkę ze ślimakami, ale będziecie chcieli mnie zeżreć postami
Mianowicie ostatnio zauważyłam, że mam pełno ślimaków ;/ no to zaraz sole, nie sole, chemia na ślimaki itp ;o cud, że ryby przeżyły ;dd no i wkurzyłam się na maksa, bo nic nie pomagało, no i uznałam, że albo ostatnia deska ratunku pomoże, albo kupię nowe rybki i więcej tak nie będę robić Już teraz mówię, rybki żyją, sposób jest dobry żadna nie wygląda gorzej, czy coś
Nabrałam do pojemnika trochę wody z akwarium i wyłowiłam do niej rybki, w międzyczasie nastawiłam dwa czajniki wody do gotowania potem miska i wyciągnęłam do niej wszystko oprócz żwirku, łącznie z filtrem, grzałką i roślinami (trochę się nawyciągałam ;d) . Wszystko zaniosłam do łazienki, roślinki włożyłam do zlewu resztę wody z akwarium wylewałam i wylewałam, aż dało się je jakoś podnieść. No i akwarium też do łazienki, wylałam całą resztę wody i postawiłam na podłodze akwa. Akurat woda się skończyła gotować, więc zalałam akwa (troszeczkę ponad żwirek) i nalałam wody do miski z kamieniami i innymi pierdółkami + filter i grzałka. Żwirek zaczęłam mieszać, żeby wrzątek doszedł w każde miejsce, kamyki i sprzęcior <każde z osobna> myłam szczotką z twardym włosiem (bez płynów!). Rośliny włożyłam pod bieżącą zimną wodę i każdy listek osobno przemywałam (dobra, prawie każdy, mam kabombę ale się starałam). Potem nową, ale odstaną jeden dzień wodę + uzdatniacz, no i nowy image akwa mam rybki włożyłam bez starej wody, ale raczej nie ucierpiały to chyba tyle... możecie zacząć jechać :s