arcanius666 napisał(a):został tu podany sposób jak pozbyc sie ślimaków z akwa, za pomocą ugotowanej marchewki jak na sałatkę.. no niestety zero skuteczności... była ona w akwa przez całą noc i rano nie znalazlem na niej ani 1 ślimaka, a na dodatek woda jest teraz strasznie mętna... generalnie NIEPOLECAM!!
Generalnie, wszystko trzeba robić z głową.
Jeśli masz kilka ślimaków i nie żałujesz rybom jedzenia to możesz mieć pewność, że ślimaków niebawem zrobi się znacznie więcej.
Nie wiem po co bawić się w jakieś patenty na ślimaki skoro wystarczy ograniczyć nieco karmienie i ewentualnie przez jakiś czas solidnie odmulać żwir.
Nie pisz tylko, że nie przekarmiasz ryb. Ja w moim 60 l akwarium z krewetkami i neonami mam też ślimaki (zatoczki i świderki). Ostatnio sypię znacznie więcej karmy - zależy mi na sporej ilości krewetek i dopiero teraz zauważyłam że zwiększyła się również ilość ślimaków - wcześniej ilość utrzymywała się na odpowiednim poziomie.
Nie rozumiem też po co za wszelką cenę walczyć ze ślimakami i wybijać je "do nogi".
Ślimaki w akwarium spełniają wiele pożytecznych funkcji : Czyszczą rośliny z glonów (zdrowych roślin nie ruszają), rozdrabniają materię organiczną, świderki natleniają podłoże a poza tym ślimaki też fajnie wyglądają (zgadzam się, w rozsądnych ilościach)
A teraz do rzeczy...
Jeśli w Twoim akwarium ślimaki mnożą się nadmiernie to znaczy, że jedzenia im nie brakuje - co z kolei może być przyczyną braku zainteresowania podgotowaną nawet marchewką.
Możliwe, że mimo wszystko nawet się nią zainteresowały, ale skoro marchewka leżała w akwarium całą noc to po spróbowaniu ślimaki mogły Ci z niej zwyczajnie pouciekać
U mnie kawałki pomidora, winogron czy bananów dla krewetek zalegają w akwarium czasem ponad dobę i żadnego zmętnienia wody nigdy nie zauważyłam. Zawsze jakaś krewetka coś tam sobie podskubuje.