(22.04.2012, 19:14)Kaef napisał(a): To jest ogólnie przyjęte minimum. Akwarystyka ma na celu zapewnienie naszym podopiecznym jak najlepszych warunków, aby wynagrodzić im w tak minimalny sposób niewolę. Więc skoro sam wyczytałeś, że wszędzie tak piszą to coś w tym musi być. Ryba musi mieć miejsce do pływania, a w tych 6 czy tam 8 litrach takowego nie ma. Wątpię także abyś był w stanie utrzymać równowagę biologiczną i chemiczną w tym zbiorniku. Chcesz inny przykład? Spędź całe życie w pomieszczeniu 2x3m z maleńkim oknem, rób pod siebie, jedz tam itd. Jak dla mnie niezbyt przyjemne.
Dziękuje za odpowiedź. Co do tego ile miejsca potrzebuje bojownik są różnice zdań. Osobiście znam japończyka, który jest wielkim fanem akwarystyki posiada nie jedno a kilkanaście zbiorników, z czego najmniejszy ma 30 litrów a najwiekszy ponad coś koło tysiąca. Od 15 lat obserwuje bojowniki na zasadzie- umieszcza kamerę, która nagrywa ich zachowanie przez 24h/db. Jego obserwacje są dosyć interesujące. Np. bojownik umieszczony w akwarium 30l jako samodzielna rybka, w sensie jedna jedyna w tym zbiorniku, w ciągu doby przemieszcza sie w obszarze 2 swoich długości w każdą stronę, czyli ok 12 cm/12cm, co oznacza, że nawet w zbiorniku 30 litrowym nie korzysta z całej jego przestrzeni a jedynie z 2/10 max 3/10 jego objętosci. Oznacza to po przeliczeniu na litry, ze bojownik samotnik spokojnie może żyć w 6 litrach wody i wcale nie czuje się jak pies w klatce, oczywiście musi mieć warunki w postaci grzałki, filtra, rośliny ect.
Przelicznik 2x2 m na człowieka jest absolutnie nieadekwatny i bardzo niepoważny. W naturze bojownik samiec prawie całą część swojego życia (prócz okresu tarła) potrafi spędzić w 20 cm sześciennych. Więc proszę mi nie mówić, ze jest to rybka, która potrzebuje hektolitrów. Co innego jak ma się ich kilka i chce się je reprodukować a co innego kiedy trzyma się je jako single fish. Od razu nadmienię, żeby nie było nieporozumień. Kulom mówię nie, zbiornikom bez filtrów, roślin, przykrywek, grzałek tez mówię nie. Niemniej nadal nie dostaję kompetentnej odpowiedzi, dlaczego sześć litrów powierzchni pływalnej jest za mało dla jednej rybki, której długość dochodzi max (przy dobrych wiatrach i wyjątkowo) do 7,5 cm.
Czekam na dalsze odpowiedzi, które przekonają mnie, że wsadzenie bojownika do przygotowanego przeze mnie zbiornika jest barbarzyństwem.