18.07.2014, 22:49
g64, boli prawda
No bo miękkie są złe! To dla plebsu ;p Już nie negujesz tego że można coś zrobić tylko nagle zatroskałeś się o los pokolców ^^
Jakież to bohaterskie!
Gdybyś przypadkiem nie zauważył w tym baniaku są euphylie i alveopory... LPS ale było nie było koralowce twarde
I w kolejnym moim baniaku, następnym również i kolejnym jest w planach nie ma miejsca na sps. Dlaczego ? Dlatego że mnie to nie kręci: statyczne patyki które poza kolorami nic sobą nie prezentują, no może poza podnoszeniem ego właściciela. Dwa że nie lubię onanistyki i pomiaru parametrów dwa razy dziennie, ataku paniki bo któryś parametr skoczył o 0,01... Dla mnie akwarium nie jest wyzwaniem przy którym trzeba zapieprzać, dla mnie jest to odpoczynek (czytaj jak najmniej roboty). To teraz przejdziemy sobie do mojego następnego baniaczka:


Nie chce mi się pisać setupu, tak wiec przekleję ile mnie to kosztowało.
I mówisz że trzeba mieć patyki aby akwa ładnie wyglądało ?
Jak będziesz dalej tak fajnie pisał to pokaże Ci kosteczkę w produkcji, 64l ale same rare zoa
Podejrzewam że w tym 64l życie jest obecnie więcej warte niż to co Ty w to swoje wsadziłeś ^^
Poszukaj sobie topicu Noviny na w/w forum który jedzie na kranówie i bez odpieniacza ^^ Piękne akwa jednak mimo wstawiania dziesiątek zdjęć akwa było złe! Bo nie było wg świętego pisma takich g64.
Znam jeszcze paru ludzi którzy prowadzą solniczki na tzw hardcore... Akwa działają, mają się świetnie, jednak są przemyślane.
ps: Kolego g64, w tym 360l od jakiegoś 1,5 roku żyje sobie strzykwa pseudocolochirus violaceus która wg proroctw świetych mężów z nr żyje już co najmniej o rok za długo^^ Nie jest dokarmiana, łażą po niej ukwiały, czasami babka ją zasypie i nic...
No bo miękkie są złe! To dla plebsu ;p Już nie negujesz tego że można coś zrobić tylko nagle zatroskałeś się o los pokolców ^^Jakież to bohaterskie!
Gdybyś przypadkiem nie zauważył w tym baniaku są euphylie i alveopory... LPS ale było nie było koralowce twarde
I w kolejnym moim baniaku, następnym również i kolejnym jest w planach nie ma miejsca na sps. Dlaczego ? Dlatego że mnie to nie kręci: statyczne patyki które poza kolorami nic sobą nie prezentują, no może poza podnoszeniem ego właściciela. Dwa że nie lubię onanistyki i pomiaru parametrów dwa razy dziennie, ataku paniki bo któryś parametr skoczył o 0,01... Dla mnie akwarium nie jest wyzwaniem przy którym trzeba zapieprzać, dla mnie jest to odpoczynek (czytaj jak najmniej roboty). To teraz przejdziemy sobie do mojego następnego baniaczka:


Nie chce mi się pisać setupu, tak wiec przekleję ile mnie to kosztowało.
Cytat:Akwarium 120x60x50 OW Komin 50zł+70 transport (Trzmiele dali cynk na FB że jakaś dobra dusza ma do oddania, tak więc szkło w bardzo dobrym stanie dostałem za plecaczek piwa)
Stelaż - własny, jeden z regałów akwarystycznych miał idealne wymiary pod akwa. Po skróceniu robi za stelaż.
Sump 80x40x40 - 90zł: Giełda zoologiczna we Wro. U producenta zawsze taniej Oczko
Odpieniacz 300zł: Używka
2x belka t5 2x54w 420zł: Giełda zoologiczna we Wro
Cyrkulatory x3 własne
New jet 2300 x2 własne
Hydraulika 100
Grzałka własna
Wychodzi 1030zł. Zdaję sobie sprawę że fartło mi się z akwa, jednak czasami można dostać okazyjnie ładne szkło za dobrą kasę.
Sól: 4 worki po 80zł: 240
Skała + korale: 1500zł. Wypatrzyłem ogłoszenie typa likwidującego akwarium który za wymienioną kwotę oddał wsio żywe z 500l. Skały w ogóle mam nadwyżkę jakieś 20-30kg tak więc będzie zwrot.
Ryby i inne gady:
Licząc po obecnych cenach: Żółtek 200, hepatus 180, 2x nemo 130, Chlorek 60, Rozdymka 120 (wszędzie drogie ostatnio) Komplet babek 60+60+80, strzykwa 120, chromisy 56, wężowidła 80, krewetki 80, mandaryn 70
Czyli całość mogę podsumować kosztem 4 tyś zł .Owszem, były też inne koszta, ospa w początkowym okresie mojej fascynacji akwarystyką morską zabrała ze sobą ok 1000zł, nie liczę też kosztów utrzymania akwa itp
I mówisz że trzeba mieć patyki aby akwa ładnie wyglądało ?
Jak będziesz dalej tak fajnie pisał to pokaże Ci kosteczkę w produkcji, 64l ale same rare zoa
Podejrzewam że w tym 64l życie jest obecnie więcej warte niż to co Ty w to swoje wsadziłeś ^^Cytat:Tu Ci ufam. Ale prawidlowo wszystko dzialalo ? Jak klopoty z glonami na starcie ?Widzisz, ja już dawno zauważyłem że większość solniczkarzy uważa się za elytę itp. Wszystko trudne, drogie i w ogóle... Gdybym chciał komentować własne wyczyny z solniczkami to z miejsca ukrzyżowano by mnie na nanoreefciu
Sam bym sie pokusil ale jak sobie zrobilem wstepna kalkulacje na potrzebny sprzet to odpuscilem i zostaje przy slodkich, bardziej wybaczaja bledy Tongue
Poszukaj sobie topicu Noviny na w/w forum który jedzie na kranówie i bez odpieniacza ^^ Piękne akwa jednak mimo wstawiania dziesiątek zdjęć akwa było złe! Bo nie było wg świętego pisma takich g64.Znam jeszcze paru ludzi którzy prowadzą solniczki na tzw hardcore... Akwa działają, mają się świetnie, jednak są przemyślane.
ps: Kolego g64, w tym 360l od jakiegoś 1,5 roku żyje sobie strzykwa pseudocolochirus violaceus która wg proroctw świetych mężów z nr żyje już co najmniej o rok za długo^^ Nie jest dokarmiana, łażą po niej ukwiały, czasami babka ją zasypie i nic...

A może.... g64 to tak zwany ekspert "nie mam ale i tak się wypowiem!" ?
