20.08.2012, 20:37
Zdecydowałem się na założenie akwarium w nurcie LT. Trafiła się okazja z promocji Diversa na akwarium 70-tkę, więc kupiłem. Wodę przeleję z dojrzałego akwarium i doleję trochę świeżej. Roślin mam spory zapas w tym cieniolubne. Nie jestem tylko pewien co do microsorium czy ono się nadaje, ale to doczytam. Kupienie ziemi bez nawozu okazało się nierealne. Z Biedronki ją wycofano do odwołania. Odwiedziłem wszystkie markety, kwiaciarnie - nie ma. Wobec tego kupiłem taką za 3zł z TESCO, ale ona coś tam nawozów ma. Trudno, świat się nie zawali. Z tego co się zorientowałem, to jest to to samo co leje się w nawozach do akwarium.
Większość już się doczytałem o akwariach LT, ale mam kilka niejasności:
1. Dlaczego ziemia ma być bez nawozów?
2. Jaka proporcja ziemia/żwir? 50/50 będzie dobrze?
3. Czy może lepiej sam żwir bez tej ziemi? Bo ja ciągle coś mieszkam w akwarium...
3. Czy od początku ma być zmniejszona filtracja czy dopiero jak odstoi swoje?
4. Czy wystarczy dolewanie odparowanej wody tylko? Czy może jednak warto podmieniać chociaż raz na miesiąc? Przerybienia nie będzie!
5. Czy ktoś z Was posiada SPRAWDZONĄ listę roślin do LT? Mnóstwo ich w sieci, ale drastycznie się różnią. Na jednej np. wąkrotka jest polecana, na innej jak nienadająca się...
A teraz wyjaśnię, dlaczego chcę LT.
Miałem akwarium 112L bardzo dobrze wyposażone, kubełek JBL e900, dokupiłem nawet nowe oświetlenie, choć go nie zamontowałem. Sprzedałem je, bo 112L to było za dużo jak dla mnie, a w planach przeprowadzka. Zawsze to kłopot.
Niemniej akwarium tak naprawdę było bliskie LT, bo miałem 0,3W/L, a filtr skręcony do minimum. Woda była czysta, ale o tym Wam napiszę w innym wątku, bo mam kilka ciekawych informacji na ten temat i informacje od kogoś, kto zna się na urządzeniach wodnych. Rośliny rosły jak szalone, nawet te wymagające. Zresztą sprzedałem wyrośniętą kabombę, która podobno lubi dużo światła. Dlatego właśnie moje akwarium ma nie mieć nadfiltracji, bo wtedy jest bardziej stabilne. Nie oszukujmy się, prawdziwe akweny wodne to niezły brud (zasługa też ludzi) i to naturalne środowisko organizmów wodnych. Takie właśnie będzie moje. Przecież tworząc te sterylne akwaria sami prosimy się o kłopoty. Byle patyk włożony do akwarium powoduje mini-katastrofę ekologiczną i śmierć ryb. A przecież w naturze drzewa się łamią wpadając w wodę i co? Wszystko żyje jak dawniej.
Większość już się doczytałem o akwariach LT, ale mam kilka niejasności:
1. Dlaczego ziemia ma być bez nawozów?
2. Jaka proporcja ziemia/żwir? 50/50 będzie dobrze?
3. Czy może lepiej sam żwir bez tej ziemi? Bo ja ciągle coś mieszkam w akwarium...
3. Czy od początku ma być zmniejszona filtracja czy dopiero jak odstoi swoje?
4. Czy wystarczy dolewanie odparowanej wody tylko? Czy może jednak warto podmieniać chociaż raz na miesiąc? Przerybienia nie będzie!
5. Czy ktoś z Was posiada SPRAWDZONĄ listę roślin do LT? Mnóstwo ich w sieci, ale drastycznie się różnią. Na jednej np. wąkrotka jest polecana, na innej jak nienadająca się...
A teraz wyjaśnię, dlaczego chcę LT.
Miałem akwarium 112L bardzo dobrze wyposażone, kubełek JBL e900, dokupiłem nawet nowe oświetlenie, choć go nie zamontowałem. Sprzedałem je, bo 112L to było za dużo jak dla mnie, a w planach przeprowadzka. Zawsze to kłopot.
Niemniej akwarium tak naprawdę było bliskie LT, bo miałem 0,3W/L, a filtr skręcony do minimum. Woda była czysta, ale o tym Wam napiszę w innym wątku, bo mam kilka ciekawych informacji na ten temat i informacje od kogoś, kto zna się na urządzeniach wodnych. Rośliny rosły jak szalone, nawet te wymagające. Zresztą sprzedałem wyrośniętą kabombę, która podobno lubi dużo światła. Dlatego właśnie moje akwarium ma nie mieć nadfiltracji, bo wtedy jest bardziej stabilne. Nie oszukujmy się, prawdziwe akweny wodne to niezły brud (zasługa też ludzi) i to naturalne środowisko organizmów wodnych. Takie właśnie będzie moje. Przecież tworząc te sterylne akwaria sami prosimy się o kłopoty. Byle patyk włożony do akwarium powoduje mini-katastrofę ekologiczną i śmierć ryb. A przecież w naturze drzewa się łamią wpadając w wodę i co? Wszystko żyje jak dawniej.