• 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Proporczykowce Gardnera w akwa ogólnym
#1

Zbiornik 160l 100x40x40

Obsada:

2x zbrojnik niebieski
4x bocja siatkowana
7x kirys panda
4x sumik szklisty
15x barwieniec czarny
2x miedzik (do wykruszenia)

Wczoraj do obsady doszła para proporczykowców Gardnera, ale to zweryfikowałam dopiero w domu, zoastały mi sprzedane jako p. z Kap Lopez.
Niezrażona opiniami o agresywności tych ryb postanowiłam zaryzykować i pokusiłam się o te fajne rybki. No niestety, w akwa ich nie widać za bardzo, siedzą w gąszczu roślin pod powierzchnią w kącie akwa. Nie ma żadnych konfliktów, miedziki je bardzo czule witały i nie chciały dać spokoju. No i mam kilka pytań.
Jako że ryby te hoduje sięzwykle w małych akwariach gatunkowych i dość specyficznych warunkach, czy muszę modyfikować akwa pod ich potrzeby? Jest dużo roślin, szczególnie nurzańca, powierzchnia przykryta liśćmi, są korzenie i sporo kryjówek. W sklepie ryby były trzymane w kranówie, dopiero niedawno zamontowali filtr RO.
Czy włożenie do kubła torfu lub dolanie wyciągu ośmieli proporczykowce i nie zaszkodzi reszcie obsady?
No i czym je karmić? Na razie nie jedzą płatków, wiem że są wybredne więc podałam dafnię i ochotkę, ale też nie bardzo sięzainteresowały, sądzę, że po prostu jeszcze się nie zaaklimatyzowały. Jak jeszcze mogę im pomóc? Chiciałabym je zobaczyć pływające w toni, jest na to szansa, czy one zawsze się tak chowają? No i czy lepiej trzymac je w parach czy w haremach? Czytałam co nieco, ale wszędzie piszą tylk,o że gatunkowe akwa, torf i że są agresywne...

<a href='http://agata-suchockawachowska.fineartamerica.com'><img src='http://fineartamerica.com/marketing/BuyPrintRed.jpg' alt='Art Prints' title='Art Prints' style='border: none;'></a> avatar: sarawebsite.com
#2

Myślę, że nie musisz nic robić. Jest to rybka tolerancyjna jeżeli chodzi o parametry wody. Są raczej ruchliwe, ciekawskie i wszędobylskie. Muszą się zaaklimatyzować. Daj im trochę czasu. Tak na marginesie to sprzedano ci chyba jeden z najagresywniejszych proporczykowców. Można by im zwrócić uwagę w sklepie bo jak ktoś kupi je sobie do małego zbiornika z mniejszymi rybkami, może mieć niezły "sajgon". Może dokup jeszcze dla samca, z 1-2 samiczki?
#3

Dokupię jak dostanę zastrzyk finansowy, za parę dałam 17zł, a 1szt kosztuje 10zł, w sumie niedrogo, ale do wypłaty daleko Wink
Na razie agresji nie widać. Ale jak pisałam w innym temacie, miały to być ryby nie dające sobą pomiatać. Moje zaczepne bocje nawet się nimi nie zainteresowały, więc może będzie ok. W końcu 160l to już kawałek wody jak dla ryb niewielkich rozmiarów i każdy znajdzie miejsce dla siebie. Barwieńce trzymają sie w otwartej toni, a proporczykowce nie wypływają z gąszczu, więc nie wchodzą sobie w drogę. Kirysy się chowają, więc też będą bezpieczne, mogłabym się martwić jedynie o sumiki, ale są na tyle szybkie i duże, że sobie na pewno poradzą z ewentualnym atakiem

<a href='http://agata-suchockawachowska.fineartamerica.com'><img src='http://fineartamerica.com/marketing/BuyPrintRed.jpg' alt='Art Prints' title='Art Prints' style='border: none;'></a> avatar: sarawebsite.com
#4

Widzialem kiedys w zooologu jak taka parka ciagla pod korzen bojownika. Nie dawalbym glowy, ze po zaaklimatyzowaniu ryby sie nie rozbrykaja...


Skocz do: