15.10.2011, 20:26
Skuteczna przeciw glonom przerwa w świeceniu akwarium? Nie wiem dokładnie od kiedy, chyba ponad od ponad 2,5 lat w świeceniu akwarium stosuję dwu godzinną przerwę. Wyszperałem ten pomysł na jakiejś stronie, chyba Denerlle, szukając sposobów zwalczania glonów. Wprowadziłem ten pomysł do mojego akwarium i dość szybko (po miesiącu, po dwóch?) zauważyłem, że 2. godzinna przerwa skutecznie przegnała glony, a rośliny mają się dobrze. O przerwie, którą stosuję w świeceniu lamp w moim akwarium ? [180] RIO ? pierwsze ?? napisałem na forum www.podforak.rzeszow.pl . Wywołałem różne reakcje ? jedni akwaryści zaczęli próbować, drudzy chwalić sobie i pomysł wdrożali. Pojawił się też głos jednego z akwarystów, którego wręcz zacytuję: ? po tygodniu stosowania >południowej przerwy w świeceniu< i głębszej analizie stwierdziłem co następuje:
1. W okresie jesienno-zimowym nie ma sensu - bo słońce jest słabe i nie wystarcza do kontynuacji fotosyntezy przez rośliny
2. Nawet gdyby wystarczało - to należało by skracać świecenie do 8 godzin żeby nie przekroczyć zalecanych 10...
3. Odnośnie działaniu antyglonowemu - glony mają bardzo małe wymagania świetlne i dwugodzinne przejście na oświetlenie dzienne im nie zaszkodzi
4. Glony mają lepsze zdolności adaptacyjne niż rośliny więc zmiana sposobu świecenia im nie zaszkodzi, a dodatkowe 2 godziny wspomogą ich rozwój
5. Na zmianie świecenia mogą stracić rośliny mając np. zbyt mało światła do fotosyntezy i to akurat w czasie gdy jest ona największa - co oznacza gorszy rozwój roślin i oddanie pola glonom....Stąd od niemal tygodnia - NIE STOSUJĘ".
Ja jednak świecę lampy z przerwą w moim zbiorniku. Chociaż nie jestem wynalazcą przerwy (jak już wcześniej pisałem) u mnie sprawdza się - nie w okresie tygodnia, ale od ponad 2,5 roku i stąd ośmielam się pokazać ją, jako być może prostą alternatywę dla akwarystów do wykorzystania w eliminowaniu glonów lub ich nadmiernego rozrostu w zbiornikach.
Na stronie zasłużonej dla akwarystyki firmy Dennerle jej eksperci piszą: "Rośliny kochają przerwę w środku dnia ? glony nie. Kiedy światło jest włączone metabolizm roślin jest w pełnym wymiarze. Światło dla roślin znaczy ?pracować?. Cieszą się też z przerwy podczas dnia. To daje im szansę do zregenerowania i rozkładania szkodliwych produktów przemiany materii. Zostało udowodnione, że taki cykl przynosi korzyści:
? 4-5 godzin światła rano
? Przerwa na 2-4 godziny
? Następnie od 5 do 7 godzin światła."
Rośliny wyższe posiadają zdolność akumulowania energii i są w stanie prowadzić fotosyntezę dłużej po zgaszeniu światła niż glony. Dlatego też do przerwy w oświetleniu sięga także Karel Rataj, do tego stopnia, że część akwarystów uważa, iż Czesi są jej wynalazcą.
W końcu niestety nie wiem kto pierwszy wymyślił tę przerwę, naukowo udowadniając jej negatywny wpływ na rozwój glonów - gdyż Peter Hiscock w książce "Rośliny akwariowe" (w polskim wydaniu z 2004 roku), a także w "Encyclopedia of aqurium plants" pisze, że 1-2 godzinna przerwa zapobiega rozrastaniu się glonów.
Ja spróbuję ująć to tak - glony nie są tak zaawansowane biologicznie i "trudniej" im podjąć fotosyntezę po przerwie w świeceniu, tak szybko, jak roślinom wyższym. Glony wolą nawet gorsze światło, ale stałe (bez przerw). Wykorzystuję tę przewagę ?wyższości? roślin nad glonami również w nawożeniu. Nawozy i CO2 podaję rano na 3-2 godziny wcześniej nim zapalą się lampy.
Chcę zakończyć ten mój przydługawy i być może mało odkrywczy post, tym iż przerwa w oświetleniu:
- nie jest li tylko moim przykładem - za ludźmi nauki i praktykami stosuje ją na świecie sporo akwarystów,
- nie musi być metodą powszechnie stosowaną, ale może być alternatywą sprawdzającą się w konkretnych przypadkach,
- nie musi być jedynym skutecznym lekiem na zło (glony), ale może istotnie
wspomaga wygraną roślin w rywalizacji z glonami,
- może być skuteczniejsza od cudownych specyfików chemicznych do walki z glonami,
- wywołuje czasem nawet wiele emocji w dyskusji, ale jej nie zakończy.
Nie wierzę natomiast, że można jej wpływ aksjomatycznie zanegować lub dobrze ocenić już po tygodniu stosowania w jednym zbiorniku. Wiem, że ja z niej nie zrezygnuję, bo u mnie sprawdza się już stosunkowo długo - glonów jak na lekarstwo (nawet dla krewetek), że aż nudno. Jednak na wszelki wypadek zatrudniam w zbiorniku 6 sztuk C. Amano i nieokreśloną ilość ?różnistych? krewetek karłowatych
Z wyrazami szacunku
1. W okresie jesienno-zimowym nie ma sensu - bo słońce jest słabe i nie wystarcza do kontynuacji fotosyntezy przez rośliny
2. Nawet gdyby wystarczało - to należało by skracać świecenie do 8 godzin żeby nie przekroczyć zalecanych 10...
3. Odnośnie działaniu antyglonowemu - glony mają bardzo małe wymagania świetlne i dwugodzinne przejście na oświetlenie dzienne im nie zaszkodzi
4. Glony mają lepsze zdolności adaptacyjne niż rośliny więc zmiana sposobu świecenia im nie zaszkodzi, a dodatkowe 2 godziny wspomogą ich rozwój
5. Na zmianie świecenia mogą stracić rośliny mając np. zbyt mało światła do fotosyntezy i to akurat w czasie gdy jest ona największa - co oznacza gorszy rozwój roślin i oddanie pola glonom....Stąd od niemal tygodnia - NIE STOSUJĘ".
Ja jednak świecę lampy z przerwą w moim zbiorniku. Chociaż nie jestem wynalazcą przerwy (jak już wcześniej pisałem) u mnie sprawdza się - nie w okresie tygodnia, ale od ponad 2,5 roku i stąd ośmielam się pokazać ją, jako być może prostą alternatywę dla akwarystów do wykorzystania w eliminowaniu glonów lub ich nadmiernego rozrostu w zbiornikach.
Na stronie zasłużonej dla akwarystyki firmy Dennerle jej eksperci piszą: "Rośliny kochają przerwę w środku dnia ? glony nie. Kiedy światło jest włączone metabolizm roślin jest w pełnym wymiarze. Światło dla roślin znaczy ?pracować?. Cieszą się też z przerwy podczas dnia. To daje im szansę do zregenerowania i rozkładania szkodliwych produktów przemiany materii. Zostało udowodnione, że taki cykl przynosi korzyści:
? 4-5 godzin światła rano
? Przerwa na 2-4 godziny
? Następnie od 5 do 7 godzin światła."
Rośliny wyższe posiadają zdolność akumulowania energii i są w stanie prowadzić fotosyntezę dłużej po zgaszeniu światła niż glony. Dlatego też do przerwy w oświetleniu sięga także Karel Rataj, do tego stopnia, że część akwarystów uważa, iż Czesi są jej wynalazcą.
W końcu niestety nie wiem kto pierwszy wymyślił tę przerwę, naukowo udowadniając jej negatywny wpływ na rozwój glonów - gdyż Peter Hiscock w książce "Rośliny akwariowe" (w polskim wydaniu z 2004 roku), a także w "Encyclopedia of aqurium plants" pisze, że 1-2 godzinna przerwa zapobiega rozrastaniu się glonów.
Ja spróbuję ująć to tak - glony nie są tak zaawansowane biologicznie i "trudniej" im podjąć fotosyntezę po przerwie w świeceniu, tak szybko, jak roślinom wyższym. Glony wolą nawet gorsze światło, ale stałe (bez przerw). Wykorzystuję tę przewagę ?wyższości? roślin nad glonami również w nawożeniu. Nawozy i CO2 podaję rano na 3-2 godziny wcześniej nim zapalą się lampy.
Chcę zakończyć ten mój przydługawy i być może mało odkrywczy post, tym iż przerwa w oświetleniu:
- nie jest li tylko moim przykładem - za ludźmi nauki i praktykami stosuje ją na świecie sporo akwarystów,
- nie musi być metodą powszechnie stosowaną, ale może być alternatywą sprawdzającą się w konkretnych przypadkach,
- nie musi być jedynym skutecznym lekiem na zło (glony), ale może istotnie
wspomaga wygraną roślin w rywalizacji z glonami,
- może być skuteczniejsza od cudownych specyfików chemicznych do walki z glonami,
- wywołuje czasem nawet wiele emocji w dyskusji, ale jej nie zakończy.
Nie wierzę natomiast, że można jej wpływ aksjomatycznie zanegować lub dobrze ocenić już po tygodniu stosowania w jednym zbiorniku. Wiem, że ja z niej nie zrezygnuję, bo u mnie sprawdza się już stosunkowo długo - glonów jak na lekarstwo (nawet dla krewetek), że aż nudno. Jednak na wszelki wypadek zatrudniam w zbiorniku 6 sztuk C. Amano i nieokreśloną ilość ?różnistych? krewetek karłowatych
Z wyrazami szacunku