• 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

bojownik w 4 dniowym akwarium
#1

Cześć,

Zrobiłem restart swojego akwarium, chciałem je zaaranżować całkowicie na nowo i bardzo ładnie mi to wyszło Smile

5 gupików, 3 molinezje i jednego bojownika wrzuciłem do zastępczego akwarium 60 litrów ( dojrzałego rzecz jasna ). Niestety bojownik w tym małym akwarium podgryza gupiki.
W 200 litrach nie było tego problemu.

I moje pytanie, czy mogę samego bojownika wrzucić w świeżo założone 200 litrów ? Woda w 200 litrach jest praktycznie wolna od NH3 / NO2 / NO3 - sprawdzone testami kropelkowymi.
Cykl azotowy jeszcze się nie rozpoczął.
PH to samo, TWO praktycznie ta sama, temperatura ta sama.
Nie zależy mi na szybkim zarybianiu tych 200 litrów. Plan jest taki aby najpierw wszystkie rośliny pięknie się porozrastały, żwirek pokrył się trawką. Jak już będę zadowolony z jego wyglądu to wpuszczę neonki i ramirezki.
Wcześniej jak lipiec nie przewidywałem rybek w tych 200 litrach.
Chodzi tylko o tego bojownika, żeby go odseparować od gupików.

Szkoda mi tych gupików ale bojownika też nie chcę uśmiercić.
Nie mam komu tego bojownika oddać.

No i mam dylemat.
#2

A w 200l jest pół wody nowej pol starej czy cała nowa?
Jak coś, to przecież możesz bojownika odłowić do kotnika (takiego z siatki, do rozmnażania żyworódek), jak nie masz, to możesz nabyć za 20-30 złoty Wink .
#3

Wszystko jest od nowa. Woda, filtr, żwir. Żadna bakteria nie przetrwała Smile
Wlałem do filtra co prawda szczepy bakterii z butelki ale nie sądzę, żeby to coś w tak krótkim czasie dało. Akwa wystartowało w poniedziałek.
Tak jak pisałem, nie przewidywałem wpuszczenia ryb przez najbliższe dwa, trzy miesiące. Kładę nacisk na rośliny, neonki będą dodatkiem.

Ale wylazł mi ten problem z bojownikiem... nie mam go gdzie przełożyć, żeby nie podgryzał gupików. Jak nie przestanie to pójdzie w słoik na noc...

A może ktoś z okolic Pułtuska chce ładnego, czerwonego bojownika ?
Rybka zdrowa, odważna i ciekawska Smile Kupowałem ze sklepu gdzie bojowniki pływają z innymi rybkami a nie z kubka.
#4

Z jednej strony bojowniki są odporne, ale ryb męczyć przecież nie można, ani narażać ich na szok, co przecież może się skończyć śmiercią. Dlaczego nie przełożysz go do kotnika?
#5

Bo nie mam kotnika Smile
I chyba nie mam wyjścia jak tylko dać bojke do nowego akwa.

Zastanawiam się, że skoro NH3 / NO2 brak, to nic mu nie będzie a przy okazji może stworzy trochę pożywki dla bakterii. Wlałem prawie 250 ml bakterii.
Poza tym, jedna bojka w 200 litrach chyba nie jest w stanie tak zanieczyścić akwarium, żeby jej to zaszkodziło.
W sklepach siedzi w kubkach czy kostkach bez filtra i nic mu nie jest. Woda pewnie też raczej nie jest podmieniana codziennie z dojrzałego akwarium.
Ewentualnie będę co kilkanaście godzin kontrolował wzrost parametrów i jak NH3 zacznie niebezpiecznie rosnąć to dam go znowu do małego akwa... tyle że takie przenoszenie to też pewnie go zestresuje.

A taki był grzeczniutki w 200 litrach. Wcale go gupiki nie interesowały.
#6

Kotnik siatkowy kosztuje nawet koło 14 zloty, to chyba nie jest duży wydatek. Nawet nie 20- 30 jak napisalem wcześniej. Ja bym go na twoim miejcu nie wsadzał na twoim miejscu, ale jak cie nie stac na wydanie 15 zl to już lepiej go daj do tego akwa a nie szklanki.
#7

No stać mnie na kotnik Smile Po prostu nie kupiłem go jeszcze bo nie był mi potrzebny. Popatrzę jutro w pobliskich sklepach Smile
#8

No i super Big Grin
Ale gdziekolwiek byś go nie dał, pamiętaj, żeby miał dostęp do powierzchni wody, bo labiryntowce oddychają powietrzem atmosferycznym
#9

No aktualnie bojownik sobie już swobodnie sam pływa w 200 litrach.
Bąbelkuje sobie, gryzie mnie w paluchy jak podaje mu ochotę liofilizowaną i pływa sobie po całym akwarium czasem zaszywając się w roślinach.
Mam nadzieję, że jest mu dobrze Smile


Skocz do: