04.01.2013, 11:56
witam.
mam problem odnosnie pyszczaków.
posiadam akwa z pyszczakami od ponad roku 160litrów.maja duzo kryjówek zdjęcie tegoż akwa jest :http://www.akwaswiat.net/moje-akwaria-przywitanie-t-34693.html w tym poscie
problem polega na tym iż auratus (od wczoraj go niema -nie pytajcie gdzie jest)wraz z maingano tłuką inne.co posiadałem?
małe stadko 5 maingano-został tylko samiec piękny ale samotny zgred
auratusy stadko 5 szt został jeden młody osobnik bity przez wielkiego ,którego od wczoraj niema -już nie miały siły patrzeć jak atakuje pozostałe
obecnie jest 5red red pięknych żółtych i grubawych około 6-8cm
w czym problem?mają dużo kryjówek jak widać na zdjęciu(żeby nie było że wszystko jest źle anubias w lewym rogu kwitnie mi regularnie piekny kwiat miał ostatnio)
dąże do tego żeby nie pływało w tym akwa 3-4 szt ryb.widziałem kilka zdjęć filmików jak ludzie mają dużo i dużych osobnikow i te ryby współżyły ze sobą w jakieś tam harmonii.co zrobić żeby u mnie się uspokoiło? wymienić obsadę?
przyjmę wszystkie opinie i te od ludzi co stosują przerybienie i od tych co tworzą "klimat" kilku sztuk.
dziękuję i pozdrawiam .
krzysztof
mam problem odnosnie pyszczaków.
posiadam akwa z pyszczakami od ponad roku 160litrów.maja duzo kryjówek zdjęcie tegoż akwa jest :http://www.akwaswiat.net/moje-akwaria-przywitanie-t-34693.html w tym poscie
problem polega na tym iż auratus (od wczoraj go niema -nie pytajcie gdzie jest)wraz z maingano tłuką inne.co posiadałem?
małe stadko 5 maingano-został tylko samiec piękny ale samotny zgred
auratusy stadko 5 szt został jeden młody osobnik bity przez wielkiego ,którego od wczoraj niema -już nie miały siły patrzeć jak atakuje pozostałe
obecnie jest 5red red pięknych żółtych i grubawych około 6-8cm
w czym problem?mają dużo kryjówek jak widać na zdjęciu(żeby nie było że wszystko jest źle anubias w lewym rogu kwitnie mi regularnie piekny kwiat miał ostatnio)
dąże do tego żeby nie pływało w tym akwa 3-4 szt ryb.widziałem kilka zdjęć filmików jak ludzie mają dużo i dużych osobnikow i te ryby współżyły ze sobą w jakieś tam harmonii.co zrobić żeby u mnie się uspokoiło? wymienić obsadę?
przyjmę wszystkie opinie i te od ludzi co stosują przerybienie i od tych co tworzą "klimat" kilku sztuk.
dziękuję i pozdrawiam .
krzysztof