Od pewnego czasu w sklepach zoologicznych możemy spotkać znane nam gatunki w niespotykanych dotąd kolorach. Mowa np. o Przeźroczkach Indyjskich, Danio pręgowanych i Pielęgnicach papuzich. Czy wiecie jak takie kolory są uzyskiwane?
Zarówno te pierwsze jaki i drugie już w młodym wieku posiadają bajecznie kolorowe barwy od żółci, pomarańczu, czerwieni do kolorów niebieskiego i fioletowego.
Wbrew zapewnień sprzedawców sklepowych nie są to wyselekcjowane egzemplarze, a ryby barwione chemicznie przez azjatyckich hodowców.
Niestety wraz z popularyzacją akwarystyki na rynek również polski trafiają takowe „dziwolągi” i co gorsze cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony hurtowni i sklepów zoologicznych. A co za tym idzie też klientów detalicznych którzy zaczynają swoją przygodę z akwarystyką.
Więcej:
http://www.akwarium.info.pl/index.php?op...Itemid=209
Właśnie czytałem na ten temat kilka miesięcy temu...
Niech sobie azjaci te male ptaszki pomaluja chemicznie, a nie za nature sie biora
(20.08.2012, 11:40)Akwarystyka napisał(a): [ -> ]Niech sobie azjaci te male ptaszki pomaluja chemicznie, a nie za nature sie biora
Przecież polacy je barwią już kilka lat
słynne Tetra color... zwykła żałobniczka cristall pomalowana na kilkanaście kolorów. Gdy jest popyt jest i podaż
(20.08.2012, 17:19)krzysztof903 napisał(a): [ -> ]Gdy jest pobyt jest i podaż
Chyba chodziło Ci o popyt a nie pobyt.
Ludzie kupuja, bo malo kto wie, ze te ryby sa chemicznie barwione .. Napewno mniejsze zainteresowanie by bylo, gdyby w sklepach mowili o tym , ze ryby nie sa naturalnie takiego koloru
(21.08.2012, 00:53)Akwarystyka napisał(a): [ -> ]Ludzie kupuja, bo malo kto wie, ze te ryby sa chemicznie barwione .. Napewno mniejsze zainteresowanie by bylo, gdyby w sklepach mowili o tym , ze ryby nie sa naturalnie takiego koloru
laik pewnie nie wie, ale wielu ludzi wie o tym i też kupują, dlaczego? bo liczy sie wygląd ryb i ich prezentacja w akwarium, nie metoda wytwarzania tego organizmu. Ponadto pierwsze barwione ryby powstały w 1979r. Potem trafiły na rynek powszechny koło 1989r. Teraz sa wszędzie nawet w polsce sie już "maluje".
Pierwsza metoda malowania, była na wstrzykiwaniu w skórę ww barwnika, teraz sie dolewa do wody, wpuszcza masowo osobniki i same sie barwią. PO 24h aż barwnik wchłonie sie w skórę i utwardzi z nią, jest odławiana, i następne 12h siedzi, w celu wyłowienia "egzemplarzy wadliwych" i trafiają na nasze "półki".
przeżywa tylko 67% ryb, reszta umiera po takiej "operacji"
widziałem nie dawno mystusa czerwonego. Nie wierzyłem własnym oczom. zajrzałem w sieć, i przekonania mnie nie zawiodły. To pomalowany zwykły mystus.
Cena: 25zł
Poszedłem na drugi dzień i specjalnie zacząłem rozmowę o ww rybie. w sklepie wiedzieli, że sa pokolorowane ba, babka która go kupiła na moich oczach też wiedziała, ale powiedziała mi: "co z tego ze jest pokolorowany, byle by ładnie wyglądał na tle innych. To zwykła ryba, ma wyglądać. ryby nie mają uczuć to są tylko zwierzęta". Normalnie nogi pode mną sie ugięły.... Ciekawe czy byłaby taka mądra jakby była na miejscu mystusa i sa tak pokolorowali....
Nie każda Pawiooka jest barwiona,także nie ma co się zniechęcać, sklepy i tak będą je sprowadzać bo ZAWSZE znajdzie się ktoś kto je kupi.
Papuzie które nie są sztucznie barwione są jednolicie ubarwione, nie wiem czy niebieskie są tak ekstremalnie barwione jak przeźroczki czy co ,według mnie to zwykła odmiana papuziej, tyle że innego koloru ,a jest po prostu rzadzsza na rynku polskim. Ja też je kiedyś chciałem mieć,jednakże lepiej kupić ciekawe pielęgnice takie jak : meeka,ellioti,pawiookie,uaru,paletki i milion innych
Ze sztucznych moją jedyną miłością są FLOWER HORNY,przepiękne,kocham je
(21.08.2012, 09:17)Saletra napisał(a): [ -> ]Nie każda Pawiooka jest barwiona,także nie ma co się zniechęcać, sklepy i tak będą je sprowadzać bo ZAWSZE znajdzie się ktoś kto je kupi.
Papuzie które nie są sztucznie barwione są jednolicie ubarwione, nie wiem czy niebieskie są tak ekstremalnie barwione jak przeźroczki czy co ,według mnie to zwykła odmiana papuziej, tyle że innego koloru ,a jest po prostu rzadzsza na rynku polskim. Ja też je kiedyś chciałem mieć,jednakże lepiej kupić ciekawe pielęgnice takie jak : meeka,ellioti,pawiookie,uaru,paletki i milion innych
Ze sztucznych moją jedyną miłością są FLOWER HORNY,przepiękne,kocham je
Nie każda owszem, ale łatwo rozróżnić, które sa malowane a które nie. Ponadto nie mówię że wszystkie sa malowane.