wiesz co duży żółw może mieć problem ze złapaniem żywego małego gupiczka ;p
a pozatym jak chodować na rzeź...to jaki to sens. Wypuść do głównego i "niech się dzieje wola nieba..."

Maciej_krakow napisał(a):wiesz co duży żółw może mieć problem ze złapaniem żywego małego gupiczka ;p
a pozatym jak chodować na rzeź...to jaki to sens. Wypuść do głównego i "niech się dzieje wola nieba..." 
Wiesz, zalezy z której strony patrzeć, są hodowcy żółwi którzy chcą stworzyć na tyle ortodoksyjnie naturalne warunki, że hodują rybki "na pokarm" by żółw mógł polować, i zaręczam, że poradziłby sobie z gupikiem.
Jednak ja ze względu na swoją sympatię do rybek mam opory by wpuszczać mu żywe rybki, jest to ostateczność która w przypadku przerybienia miałaby być tym mniejszym złem.
Samica śmiga w ogólnym, moje pytanie wynikało bardziej z troski o to czy należy ją stresować kolejną zmaną otoczenia, bo jednak w kotniku miała względny spokój, teraz ganiają ją inne ryby (szczególnie samiec).
Tak czy siak w kotniku więcej nie wyląduje

samiec może zjeść ci rybki, ale samica także, gdy samić będzie w "ciąży zaawansowanej, proponuję przełożyć ją do kojca. kojce można kupis w prawie każdym sklepie ZOO.
A czy moje młode gupiki wybarwią się po "rodzicach" ładnie i bez tabletek wybarwiających czy są te tabletki nie zbędne???
Nie jestem zwolennikiem chemicznych sposobów wybarwiania ryb. Jeśli będziesz je trzymał w odpowiednich warunkach i karmił odpowiednim pokarmem to na pewno ładnie się wybarwią.
Nie jestem pewna czy za niedługo nie urodzi małych rybek gupików zachowanie ryby: pływa na dnie i szybko oddycha wygląd: duża czarna plama z tyłu i duży brzuch nie wiem czy urodzi dzisiaj czy jutro myślicie ,że małym się uda ukryć?? mam dużo roślin ale dużo ryb różnych gatunków np. pielęgniczki kakadu,gurami niebieskie,prętniki ,neony, sum,skalar będę musiała ryb niestety sprzedać bo mam tylko akwarium 63l wole nie wymieniać ile mam ryb ale powiem ile mam ogółem ryb x20 wiem ,że mam za dużo muszę połowę sprzedać co??
Po pierwsze to proponuje oddać gurami,skalary,prętniki i resztę ryb nie nadających się do życia w 63l.Jeśli ci zależy na młodych to radze odłowić rybkę do oddzielnego zbiornika(tak na wszelki wypadek).
nie ma co jej stresować, puść jakies rośliny wolnopływające żeby mlode mogly sie ukryć - w miare możliwości, niech przetrwają najlepsze!: )
poprawka ta rybka na zdjeciu już nie żyje zdechła macie jakiś pomysł czemu ryba mogła zdechnąć była oczywiście w kotniku